Po okresie względnej stabilizacji cen paliw, z niewielkimi nawet spadkami, polskie stacje benzynowe przekazują niepokojące informacje o nadchodzących wzrostach. Wygląda na to, że od 5 lutego 2024 roku kierowcy będą musieli zapłacić więcej za benzynę, olej napędowy oraz autogaz.
Chociaż ostatnio warunki atmosferyczne były dla kierowców łaskawsze, teraz czeka ich bolesny cios w postaci rosnących cen paliw. Eksperci z branży paliwowej zauważają, że tempo podwyżek w lutym intensyfikuje się. Wszyscy kierowcy, bez względu na preferowany rodzaj paliwa, powinni przygotować się na wyższe rachunki.
Analitycy przewidują niestety kolejne podwyżki, ale jednocześnie podkreślają, że wzrost cen powinien zwolnić. Mimo tych niekorzystnych wiadomości, długoterminowe prognozy wydają się być nieco bardziej optymistyczne. Spokój na rynku naftowym i widoczne nawet delikatne obniżki cen pozwalają na odrobinę optymizmu. Dodatkowo, sytuacja na Bliskim Wschodzie zaczyna stabilizować się, co również przekłada się na sytuację w branży paliwowej. Jednak każda długoterminowa prognoza zawsze wiąże się z niepewnością, zwłaszcza w kontekście globalnej sytuacji geopolitycznej.
Zgodnie z prognozami od poniedziałku 5 lutego 2024 roku kierowcy mogą spodziewać się następujących cen paliw: benzyna Pb95 kosztować będzie między 6,31 a 6,42 zł za litr, benzyna Pb98 – od 6,88 do 7,01 zł za litr, olej napędowy ON – od 6,53 do 6,66 zł za litr, a cena autogazu LPG wyniesie od 2,90 do 2,97 zł za litr.
